Spółdzielnia ROTR w Rypinie stoi na krawędzi upadku. Ma wielomilionowe zaległości wobec swoich dostawców, którzy w większości są jej udziałowcami. Opóźnienia w płatnościach za mleko sięgają nawet czterech miesięcy. Sytuacja jest dramatyczna. Rolnicy przestają dostarczać surowiec. Zaś zakład nie może prowadzić produkcji, aby móc regulować swoje stare i bieżące zobowiązania. Jednak rozmiar zadłużenia jest znacznie większy. Nie ma już funduszu zasobowego, zaś fundusz udziałowy, to wirtualne pieniądze na papierze. Dodatkowo nie przeksięgowano udziałów byłych członków na zobowiązania. I nie są to jedyne przykłady tzw. wirtualnej księgowości.