Kilka dni temu dotarła do nas niespodziewana informacja o roszadach w Nadleśnictwie Brodnica. Posadę stracił wieloletni Nadleśniczy Henryk Kapusta. Tym tematem zainteresowali się także nasi czytelnicy, którzy pytają o powody dymisji.
| Źródło: zdjęcia: powiat brodnicki, Nadleśnictwo Brodnica
Czystka w nadleśnictwie. Henryk Kapusta stracił stanowisko
O zmianie w Nadleśnictwie Brodnica nie mówi się głośno. Wiedzieli o niej przede wszystkim pracownicy Lasów Państwowych oraz osoby związane z leśnictwem. Dla wielu dymisja Henryka Kapusty jest zaskoczeniem, większość przyjmuje ją ze zdziwieniem.
Jaki był powód dymisji? Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem prasowym Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.
Jaki był powód dymisji? Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem prasowym Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.
- Dyrektor RDLP w Toruniu skorzystał z przysługującego mu prawa do dobierania sobie współpracowników. Nadleśniczy został odwołany zgodnie z ustawą o lasach - informuje lakonicznie Mateusz Stopiński. - Nic więcej w tej sprawie nie mogę powiedzieć.
Dyspozycja polityczna?
Decyzja o odwołaniu Henryka Kapusty z funkcji Nadleśniczego jest dla wielu wielkim zaskoczeniem. Nieoficjalnie mówi się, że Kapusta padł ofiarą czystki, którą od pewnego czasu możemy obserwować w Lasach Państwowych. Przypomnijmy, że z początkiem czerwca Bartosz Michał Bazela, dyrektor RDLP w Toruniu odwołał siedmiu nadleśniczych.
- Decyzja niezrozumiała. Henryk Kapusta to ceniony fachowiec, oddany swojej pracy i środowisku leśników. Jego doświadczenie i wiedza są imponujące, z sukcesami kierował nadleśnictwem - mówi w rozmowie z nami anonimowy pracownik Regionalnej Dyrekcji.
Nadleśniczy Kapusta kierował Nadleśnictwem Brodnica od 28 kwietnia 2006 roku. Wcześniej pracował w Nadleśnictwie Jamy. Jego następcą został Grzegorz Karolak, który już wcześniej pełnił funkcję Nadleśniczego w Brodnicy. To właśnie Karolaka w 2006 roku zastąpił Kapusta po ówczesnych kontrowersjach wokół zamiany gruntów należących do Nadleśnictwa Brodnica.
Nieoficjalnie mówi się, że Henryk Kapusta obejmie stanowisko w Wydziale Kontroli i Audytu Wewnętrznego w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.
Dyspozycja polityczna?
Decyzja o odwołaniu Henryka Kapusty z funkcji Nadleśniczego jest dla wielu wielkim zaskoczeniem. Nieoficjalnie mówi się, że Kapusta padł ofiarą czystki, którą od pewnego czasu możemy obserwować w Lasach Państwowych. Przypomnijmy, że z początkiem czerwca Bartosz Michał Bazela, dyrektor RDLP w Toruniu odwołał siedmiu nadleśniczych.
- Decyzja niezrozumiała. Henryk Kapusta to ceniony fachowiec, oddany swojej pracy i środowisku leśników. Jego doświadczenie i wiedza są imponujące, z sukcesami kierował nadleśnictwem - mówi w rozmowie z nami anonimowy pracownik Regionalnej Dyrekcji.
Nadleśniczy Kapusta kierował Nadleśnictwem Brodnica od 28 kwietnia 2006 roku. Wcześniej pracował w Nadleśnictwie Jamy. Jego następcą został Grzegorz Karolak, który już wcześniej pełnił funkcję Nadleśniczego w Brodnicy. To właśnie Karolaka w 2006 roku zastąpił Kapusta po ówczesnych kontrowersjach wokół zamiany gruntów należących do Nadleśnictwa Brodnica.
Nieoficjalnie mówi się, że Henryk Kapusta obejmie stanowisko w Wydziale Kontroli i Audytu Wewnętrznego w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj