Skuteczny lek na covid-19 i eksperyment ministerstwa na ludziach?

Wypowiedz dr Bodnera daje do myślenia. Jego zdaniem istnieje skuteczny lek na covid-19, jest nim amantadyna stosowana w Przemyślu. Lekarz podaje liczne przykłady i zapewnia, że jest to środek, który pozbawia pacjentów „zespołu pocovidowego”.

Odwaga, głupota, czy oddanie?

Dr Bodner z przemyśla przyjmuje dziesiątki pacjentów codziennie i robi to bez maski ochronnej. Przez jego gabinet medyczny przeszło około trzech tysięcy pacjentów covidowych, a tylko „garstka” jest wciąż chorych. - Nie byłbym w stanie pracować "zakneblowany". Wdycham pewnie miliardy wirusów, (lecz) zdalnie nie jestem w stanie prawidłowo określić stanu zdrowia – argumentował wczoraj w Polsat News. Ponadto zdaniem Bodnera przychodnie powinny być cały czas otwarte, ponieważ pacjent nie ma dostępu do lekarza i zwykle trafia do szpitala dopiero wtedy gdy jego stan jest bardzo poważny.

Badania nad amantadyną ruszyły trzy miesiące temu, na wyniki wciąż czekamy. Jednakże zdaniem dr jest to lek, który „pomoże nam opanować pandemię”.

Stanowisko ministerstwa zdrowia

Zdaniem dr. Bodnara, "eksperymentem" określono "skuteczne leczenie", a jednocześnie minister Niedzielski "nie dał nic w zamian". - To pan minister eksperymentuje na ludziach, zamykając dostęp do lekarzy. Ich nikt nie leczy, nie dostają znikąd pomocy - odpowiedział.

Jak państwo to skomentujecie? Czy przychodnie powinny wrócić do trybu jaki pamiętamy przed nadejściem pandemii? Czy dostęp do lekarza powinien być umożliwiony każdemu pacjentowi, a może jednak teleporady wystarczają? Gdzie leży główny problem i narastająca liczba chorych na covid-19?

Liczymy na państwa przemyślenia w komentarzach .