Nie wszyscy mogą pozwolić sobie na 2-godzinną sjestę w środku dnia, a nawet Ci, którzy myśleli że mogą, walczą teraz z wyjątkowo dotkliwymi skutkami kryzysu. Jeśli zatem chronicznie nie wysypiasz się, żeby nie spóźnić się do pracy, dlaczego by nie uciąć sobie drzemki, kiedy już dotrzesz na miejsce?