Żurek Wielkanocny
Ale najpierw zajrzyjmy do tradycji - nazwa "żur" pochodzi od niemieckiego słowa Sauer, co oznacza kwaśny, ale też ukiszony czy zakwaszony. Kiedyś słowem żur określano potrawy z zakwaszonej mąki. Żurek przygotowywany był z zakwaszonej żytniej mąki razowej oraz z lokalnych produktów, które były w tamtym czasie dostępne.
Zakwas powstawał w domowych warunkach z mąki z dodatkiem skórki razowego chleba, odstawiany w ciepłe miejsce pod przykryciem na minimum 1 tydzień, w celu ukiszenia. Taki domowy zakwas powinien mieć przyjemny, mocno kwaśny smak. Dzisiaj można gotowy zakwas kupić w butelkach, jednak zawsze najlepiej smakuje zakwas domowy.
Następnie gotowano wywar z kości, do którego dodawano obrane ziemniaki i cebulę, a potem partiami zakwas. Smaku dodawały wyhodowane w przydomowym ogródku zioła, np. majeranek i dodane do żurku podczas gotowania. Żur na samym końcu gotowania bywał zaciągany mlekiem lub śmietaną.
Warto wiedzieć, że do rejestru produktów i dań tradycyjnych, który prowadzi Ministerstwo Rolnictwa, wpisano żur z różnych regionów Polski. Przepisy nieco się różnią, ale zawsze podstawą tej staropolskiej zupy jest zakwas, który nadaje jej charakterystyczny kwaśny smak i aromat.
A więc ile ma kalorii taka miska zupy? Przyjmuje się ze talerz żurku razem z jajkiem i ziemniakami waży ok 380g, i ma ok 179 kalorii, jeśli dodamy do tego kiełbasę kaloryczność zupy odpowiednio wzrośnie i wtedy taki talerz zupy będzie miał ok 540 kalorii.
Zdziwiło was to czy jednak się spodziewaliście, że żurek jest tak kaloryczny? W takim wypadku pozwolicie sobie na dokładkę?
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj