Wielu ekspertów wieszczyło, że rok 2018 przyniesie koniec hossy w mieszkaniowej branży. Nie brakowało prognoz, że rynek już się nasycił i zaczną się kłopoty zarówno deweloperów, jak i tych, którzy chcieliby sprzedać mieszkanie używane. To z kolei byłoby dobrą wiadomością dla tych, którzy liczą na spadek cen. Dlatego w takim napięciu oczekiwano na pierwsze tegoroczne dane z rynku nieruchomości. Właśnie je otrzymaliśmy i... na krach nic nie wskazuje. Ale w 2007 raporty ekspertów nie wskazywały na to, co stało się chwilę potem. A analogii do tamtego czasu dostrzeżemy więcej.