
Nie będzie sprzedaży polskiej ziemi obcokrajowcom

W projekcie mowa jest zarówno o ziemiach państwowych, jak i również należących do osób prywatnych. Głównym założeniem jest sprzedaż gruntów rolnych wyłącznie osobom prywatnym. Od tej zasady będą mogły się wyłamać jednostki samorządu terytorialnego, jak i również Skarbu Państwa.
Jeśli ziemią będą zainteresowane zupełnie inne podmioty, niż wcześniej wymienione jednostki oraz rolnicy, wtedy należy wnioskować o wydanie zgody od prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych. Zarówno kupiec, jak i sprzedawca gruntów będą musieli wykazać pewne warunki. Rolnik. Zbywający będzie musiał udowodnić, że faktycznie wśród potencjalnych kupców nie było innych rolników. Zaś nabywający będzie musiał udowodnić, że zakupiona ziemia z pewnością nie zostanie wykorzystana do prowadzenia działalności pozarolniczej
Nie każdy jest rolnikiem
Na miano rolnika, według tego projektu trzeba zapracować. A tak naprawdę istnieje ścisła definicja, kto zasługuje na miano rolnika indywidualnego, a kto nie. Na pewno będą to osoby posiadające odpowiednie kwalifikacje rolnicze, jak i również na co dzień prowadzące własne gospodarstwo rolne.
Jeżeli jednak powierzchnia jego gospodarstwa przekraczać będzie 20 hektarów, wtedy rolnik indywidualny może być sprawdzony również ze źródeł pozyskiwanych dochodów. Przynajmniej 25% jego wszystkich dochodów musi pochodzić z działalności rolniczej.
Zabezpieczeniem przed próbą sprzedaży ziemi ma być sądowne przekazanie gruntów Agencji Nieruchomości Rolnych. Rolnicy powinni zapoznać się, z nowym zakazem odsprzedaży ziemi rolnej w ciągu 10 lat od dnia jej nabycia.
Projekt ma swój cel
Nowy rząd nie bez powodu w pocie czoła pracował nam zmianami w ustawie. Ministerstwo Rolnictwa chciało jak najszybciej zapobiec wyprzedaży polskiej ziemi obcokrajowcom. W końcu niebawem w życie weszłoby zezwolenie, że każdy mógłby kupować polskie grunty rolne. Obcokrajowcy posługując się tzw. słupami, czyli podstawionymi osobami z Polski, kupowaliby mnóstwo hektarów ziemi, nie inwestując przy tym dla nich dużych sum.
Tym samym Agencja Nieruchomości Rolnych będzie mogła odkupywać ziemie bez względu na ich powierzchnię. Ponadto spółki, które posiadają we władaniu działki rolne, będą mogły być kontrolowane przez Agencję. Jednocześnie ANR zyskuje prawo do pierwokupu akcji oraz udziałów wyżej wspomnianych spółek.
Sprzedaż gruntów rolnych w Polsce będzie wstrzymana. Jednak nadal dzierżawcy zainteresowani ziemią, będą mogli korzystać ze swoich praktycznie niezmienionych praw.
Takie zmiany wprowadzone do Projektu, mają przynieść jeszcze inne pochodne korzyści. Sektor rolnictwa poprzez nacisk na dzierżawę ma zdobyć dodatkowe fundusze. A jak wiadomo, w rolnictwie nie od dziś panuje ogromny deficyt finansowy.
Jeśli ustawa wejdzie w życie, a planowane jest to na 1 maja 2016 roku, wtedy jednocześnie wygaśnie zapis w ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego. Poprzednie przepisy dotyczące między innymi możliwości wyprzedaży gruntów rolnych w Polsce, były ustalone za czasów rządu wcześniejszej kadencji.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj